Więcej interesujących ofert znajdziesz tutaj.


Krakowskie bramy

  Bramy w dawnych wiekach, jak w innych miastach tak i w Krakowie stanowiły ważne punkta w uzbrojeniu, a na strzeżenie i bespieczeństwo ich wielka baczność zwracaną była. – Tych niegdyś liczba była większą, lecz niektóre z nich jako niepotrzebne a bespieczeństwu przeciwne zostały zniesione, i tylko ich ośm do naszych czasów dotrwało.
  Bramy miejskie były na noc zamykane, a zamykanie i otwieranie należało do tych, którzy uzyskali obywatelstwo miejskie (przynależność) przez przeciąg trzech miesięcy, czasami utrzymywano osobnych kluczników, a ile miasto miało kłopotu z dopilnowaniem bram, okazuje charakterystyczny edykt Stefana Batorego z r. 157D: "Uprzejmie i wiernie nam mili! Między inszemi rzeczami, które do dobrego rządu w mieście naszem w Krakowie są na przekazie, to baczymy być niepoślednie, że bramy miejskie nie według swego pewnego ezasu zamykane i otwierane bywają, ale czasem rychlej, czasem później, i nie wtedy, kiedy przystoi, za naleganiem i gwałtownem, jako mamy sprawę, wyciskaniem tego na Burmistrzu krak. od niektórych ludzi, z których jedni, kiedy im tego bywa potrzeba, bramy zawarte już chwilę, w noc sobie otwierać, a drudzy z otwartemi na się czekać każą. W czem gdy burmistrz ich woli albo nic zaraz dogodzi, albo dogodzić nie chce, ważą się drzwi do niego wybijać, słowa sromotne i obelżywe nań puszczać, i bramy miejskie i kłótki, albo zawarcia w nich, gwałtownie siec: któremu my takowemu nierządowi chcąc na potym zabierzeć, uczyniliśmy też koło tego takową ordynacią, i rozkazaliśmy Burmistrzowi i Radzie krak., aby od tego czasu zawsze bramy miejskie wszystkie skoro zamykano po uderzeniu po całym zegarze godzin dwadzieścia czterech (t. j. o zachodzie słońca) a otwierali je zaś zimie dwie godziny przed wschodem słońca, a lecie gdy słońce będzie wschodziło. A żeby nikomu gwolej ani rychlej, ani później bramy żadnej nie otwierali, albo z otwartą czekali. A tak tym edyktem naszym wszem wobec, każdemu z osobna rozkazujemy, pod winą, która jest na te, co w Krakowie rozruchy, tumulty i sedycie czynią, w ordynacyi świeżo uczynionej opisana, aby po tym czasie jako bramy zawrą i póki ich nic otworzą, nie śmiał się nikt ważyć bramy żadnej dobywać zamków, kłótek ani zawarcia u nich siec, ani do Burmistrza dla otworzenia której bramy po pomienionym czasie tak zawarcia jako i otworzenia, drzwi wybijać ani kołatać, ani nań złorzeczeniem albo słowy sromotnemi się targać. Który to edykt nasz aby do wszech wiadomości przyszedł, chcemy to mieć po tych, którym to należy, aby go jawnie obwołać i na bramach miejskich przybić dali pod łaską naszą".
  W roku 1721 wydano następującą ordynacyą do zamykania bram:
 Każdego dnia o samym zachodzie słońca powinien jednego tygodnia dzwonnik, drugiego palacz, dzwonić przez kwandrans zupełny w dzwonek (ratuszny); aby ludzie za bramą mieszkający z miasta wychodzili, lub miejscy powracali. Jak przestaną dzwonić, zaraz p. porucznik powinien komenderować 2 unteroficyerów i 8 ludzi do J. P. prezydenta. Ci unteroficyerowie przyszedłszy do J. P. prezydenta, powinni tam być póty, póki tenże nie wyda im kluczy do bram i nie każe zamykać, dowiadując się u JP. prezydenta, jeśli nie każe na kogo czekać z otwartą bramą i którą? Jak prędko klucze odbiorą, powinien będzie jeden unteroficyer iść na jednę, drugi na drugą stronę miasta, wziąwszy każdy po 4 ludzi i zamykać bramy... Powróciwszy z kluczami, mają JP. prezydentowi raportować, które bramy zamknęli, a z któremi czekają i na kogo? Klucze stróżowi nocnemu oddane być mają, a potem ludziom, którzy do warty należą kazać na ratusz iść. Po wybiciu czapstrzyku , jednego dnia P. Porucznik, drugiego P. Podchorąży, wziąwszy ludzi powinni obejść bramy wszystkie, rewidując, jeśli należycie są zamknięte.
Rano według woli J. P. Prezydenta, o której godzinie każe, powinni ciż ludzie, którzy do warty w bramach należą, z Ratusza do J. P. Prezydenta przyjść, similiter jak wieczór, i tych ludzi powinien P. Porucznik komenderować, aby tym sposobem jako zamykają, tak też otwierali bramy.
Szyldwachy co noc powinni być rozstawieni po rynku po obu stronach, aby dawali baczność na kramy, dla złodziejów, także dla tumultu lub ognia".
   Aż do ostatecznej chwili rozebrania bram i murów miasto otaczających, znajdowały się pomiędzy zewnętrznym a wewnętrznym murem ogrody, do których wnijście było wewnątrz samych bram. – Były to ogrody znacznej długości, lecz za to szerokość wynosiła łokci 15, gdyż taką była przestrzeń między murem wewnętrznym i zewnętrznym. Najczęściej trzymali takowe dzierżawą Rajcy krak., a niekiedy mężowie miastu zasłużeni lub też za małą opłatą jak np., r, 1532, 7 kwartników. W r. 1542 ogród w forcie szewskiej trzymał Jost Ludwik Decjusz, Sekretarz królewski, Rajca krak. i płacił zeń rocznie grzywnę 1. groszy 36 (grzywna to 48 ówczesnych gr. polskich). Ogród w bramie nowej dzierżawił Piotr Danigiel, za opłatą groszy 24. Drugi ogród w tejże bramie, w bezpłatnem dożywociu trzymał Mik. Stano.
  Ogród w bramie wiślnej po prawej ręce, wypuszczony był bezpłatnie Stanisław. Salomonowi na lat 12. – Inne ogrody międzymurne różni miesczanie dzierżawili a niekiedy i znakomici Panowie krajowi jak w r. 1546 w grodzkiej Wojewoda ziem ruskich Stanisław z Sprowy, za opłatą czynsz rocznego grzyw. 2 gro. 12.
 
Niemal w każdej bramie znajdowała się w dawnych latach szlifiernia igieł (gdyż istniał w Krakowie cech iglarzów na początku wieku XVI. który później upadł jak wiele innych) z których miasto czynsz dzierżawny pobierało. – Przystęp do bram zwykle dobrze był opatrzony, jak to do porządnej twierdzy należy, gdyż w każdej znajdował się most zwodzony (zwód) i prócz tego uzbrojenia ich dopełniały armaty na tychże bramach ustawione...

Wszystkie bramy krak. (krom Wiślnej), składały się z dwóch części, wewnętrznej i zewnętrznej, czyli inaczej mówiąc, każda brama była podwójną, to jest: osobne były wrota z mocnem zawarciem od strony miasta, - a inna już brama krótszą lub dłuższą oddzielona przestrzenią od pierwszej, czyli część zewnętrzna od strony przedmieść.

...Wszystkie bramy z wyjątkiem Floryańskiej, jak równie baszty razem z murami otaczającemi miasto, których burzenie już wcześniej było rozpoczęte, rozebrane doszczętnie zostały już po ustanowieniu rządu byłej Rzeczypospolitej wolnego miasta Krakowa z okręgiem, na Kongressie wiedeńskim r. 1815., a na ich miejsce założone są przechadzki publiczne, które będą wieczystą pamiątką trzydziestoletniej udzielności tej krainy".

 

 

 

 

 

Brama Grodzka.

 

 

Część wewnętrzna bramy grodzkiej, była wieżą znakomitej wysokości, a przez nią był wyjazd z miasta na przedmieście Stradom. Część zewnętrzna tejże, od przedmieścia, była mało pozorną i okazałości części wewnętrznej najmniej nieodpowiednią... Wieża bramy Grodzkiej, z biegiem czasów została zupełnie przekształconą. Wskazuje na to płaski dach i półokrągła brama, jak i cała architektura tej baszty . Ściany jej wyprawione wapnem, rozczłonkowane pilastrami i niszami, budowa cała podparta mocnymi szkarpami pokazuje, że gruby jej zrąb pochodzi jeszcze z epoki gotyckiej. Przed wieżą tą, tak jak i przed wszystkimi innymi bramami, znajdował się chodnik zamknięty z dwóch boków murami tzw. wycieczka. Mur forteczny od tej bramy ciągnący się ku zachodowi przytykał aż do skalistych stóp Wawelu.

Około bramy tej zewnątrz płynęła rzeka Rudawa, w kierunku ku wschodowi, która pod Zamkiem poruszała dwa młyny... Obrona wysokiej wieży, bramę grodzką stanowiącej, zlecona była zgromadzeniu złotników, które w dawnych czasach nader liczne było, i około połowy XVI. wieku było w niem Mistrzów przeszło 40. – Na tej wieży posiadali oni znaczny zapas broni jak w ów czas nazywano armaty cechowej a w gronie urzędników cechu mieściło się dwóch Caigwarterów, Rotmistrz i Chorąży. W r.1650 z grodzkiej bramy zniesiono działo wielkie do Caikhausu.

Bramę Grodzką na początku XV wieku w łacińskich pismach nazywano porta latina.

 

 

 

Lustracja bramy w 1792 roku.

 

Od Stradomia idąc są mury około tej bramy i nad tą bramą zdezolowane, w górze mur poopadany, dołem wyrwany. Wchodząc w nią jest po prawej ręce fortka, przy której mur znacznie zrysowany, dołem wyrwany. Drzwi tej fortki są stare, w odrzwiach kamiennych złych, na zawiasach i hakach 2. Wchodząc do tej bramy kamienie dołem wyrwane, drzwi, czyli wrota stare, złe, dziurawe, na 2 kunach żelaznych, z poręczą, u której wrzeciądz do zamykania. Nad tą bramą jest 6 stragarzy, bez deszczek. Po lewej ręce jest kurdygarda, do której wchodząc odrzwia drewniane złe, deszczkami wyfutrowane. Drzwi dobre na zawiasach i hakach 2, z klamką drewnianą. W tej kurdygardzie są 2 ściany drewniane, złe, drugie dwie z murów. Powała stara, zła, w niektórych miejscach dziurawa. W niej podłoga bardzo zła, piec kachlowy stary, zły, dziurawy. Jedna prycza drewniana stara, jedna deszczka zamiast ławy, 1 ławka mała, wierzch stolika na drewnach przybity. Lichtarz i szczypce na łańcuszku drucianym, 1 latarnia stara i konewka. Okna stare ze szkłem. Przed tą kurdygardą jest przepierzenie z deszczek na boku, w którym są drzwi stare, na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzem, 2 skoblami, przez które drzwi wchodzi się do pieca palić. Nad tą kurdygardą i nad wniściem przez bramę do miasta jest jeden dach z gontów dobry. Idąc do drugiej// bramy są po obóch stronach mury strzelnicze bardzo zdezolowane, bez nakrycia. Po prawej ręce mur spodem znacznie powypadany, a górą nachylony trochę, ma jedną rysę małą, nieznaczną. W tym murze są drzwi do ogroda, do których 2 schody kamienne, odrzwia drewniane, drzwi żelazne na zawiasach i hakach, z 3 wrzeciądzami, 6 skoblami i kłódką.  


Arsenał i Brama Grodzka


Widok na Bramę Grodzką z Arsenałem królewskim

 

 

 
 

Brama Sławkowska

Wzmiankę o tej bramie znajdujemy w aktach miejskich już w r. 1311. Brama ta, budowla podłużna, niewysoka, była zakończona tzw. wycieczką podobnie jak i inne bramy. 

Przed tą bramą na zewnątrz od strony zachodu, w roku 1687 zbudowano celem jej lepszej obrony tzw. belluard, czyli szaniec, na podstawie kamieniem ciosowym obłożonej z murem ceglanym.

W bramie sławkowskiej w dawnych czasach był dom, w którym mieszkał rurmistrz miejski. Są też ślady w zapisach, że pomiędzy murami tej bramy była niegdyś ludwisarnia.

Wieżę tę bramę formującą (wewnętrzną) miał w obronie cech krawiecki. – W końcu XVI wieku utrzymywało miasto na niej trębacza (w wieku XVII zachowano zwyczaj, iż straże cechowe pilnujące na basztach, co godzina podawały sobie znaki czuwania przez trąby) czyli straż, czego dowody pozostały w regestrach wydatków r. 1599, któremu tamże mieszkanie urządzono. – Roku 1815 już ta brama była rozebraną.

 

 

 


Rycina okazuje bramę w części zewnętrznej od Kleparza.

 

Lustracja bramy w 1792 roku.

Idąc od Kleparza do bramy jest rądel murowany, mury tego rądla wierzchem poopadane, z 2 stron zrysowane, 2 kraje tego rądla spodem wyrwane. Wchodząc do bramy po lewej stronie, mur zrysowany, jako też i kraj tego muru do zwalenia się skłonny. W pierwszej bramie murowanej są wrota drewniane podwójne, na biegunach drewnianych, z 2 kunami żelaznemi, poręczą drewnianą, wrzeciądzem, 2 skoblami i kłódką. Przy każdej połowie tych wrót stoją słupki małe, z zasuwkami drewnianemi. Idąc dalej po obóch stronach, mury strzelnicze zrysowane. Brama i mur dachówką nakryte, miejscami opadłą, po prawej ręce mur jest bez nakrycia. Z tej pierwszej klasy idąc jest brama murowana druga, w niej wrota podwójne, stare, drewniane, na biegunach, z poręczą drewnianą, wrzeciądzem, 2 skoblami, kuną drewnianą. Wewnątrz tej bramy po lewej ręce mur zrysowany, w górze stragarze stare, bez deszczek. Po prawej ręce kurdygarda, do sionki odrzwia i drzwi drewniane, na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzem, 2 skoblami. W sionce ognisko złe. Idąc do izby odrzwia i drzwi drewniane, na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzem, 2 skoblami. Podłoga drewniana zła, powała cała, piec kachlowy stary. Stół drewniany, prycza stara, okno ze szkłem, szyby złe. Ta brama jest nakryta dachem gontowym, miejscami poprawy potrzebuje. Z tej bramy idąc do drugiej klasy, mury po obóch stronach z strzelnicami powyrywane, dachówką nakryte. Przechód ku strzelnicom poopadany, mury w kątach porysowane. Idąc do trzeciej klasy, brama murowana, nad nią dachówka zła. Mury po obóch stronach, ustępki wokoło dachem starym nakryte. Po obóch stronach wrota do ogrodów na biegunach, z poręczami drewnianemi. Po prawej ręce wrota złe, z jedną kuną żelazną, a drugą drewnianą, z wrzeciądzem, 2 skoblami. Po lewej ręce w wrotach jest fortka, na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzem, 2 skoblami. Idąc w miasto jest brama murowana i sklepiona, mury i sklepienie powyrywane. Z pierwszych wrót tylko jedna powała całkiem zła, drugie wrota podwójne, stare, na biegunach, z poręczą na kunie drewnianej, z wrzeciądzem, 2 skoblami. W tych wrotach jest fortka drewniana na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzem, 2 skoblami. Z tej bramy idąc są w mieście schody drewniane z nakryciem gontowym na górę do baszty, która jest nad tą bramą. Na dole odrzwia i drzwi drewniane, na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzem, 2 skoblami. Na górze ganek murowany, z którego idąc na mury do strzelnic jest deszczkami zabite. Nad tym gankiem jest dach gontowy, poprawy potrzebujący. W środku są odrzwia kamienne do baszty Krawców.


Widok na Bramę Sławkowską z Basztami Ciesielską Mieczników i Mydlarzy

 

 
 

Brama Floriańska

W starych zapisach najczęściej zwana jest bramą tworzyańską, zbudowana w końcu XV stulecia. Ona jedynie pozostała z wszystkich bram, i była pomiędzy niemi najozdobniejszą. Król Alexander Jagiellończyk w piśmie r. 1507 nową twierdzą nazywa.

Część wewnętrzna z zewnętrzną, która jest w kształcie rotundy z wieżyczkami, połączona była bocznemi murami, a przestrzeń tę okrywał dach.
Bramę tę od strony Kleparza otaczała głęboka fossa, ciosami wymurowana, przez którą był most, który dotrwał do naszych czasów, - zaś fosse dopiero r. 1823 ziemią zasypano...
Dawny kształt tej bramy nie był taki jak ją dzisiaj widzimy, i nie było w niej strzelnic do dział. – R. 1627 murarze wycinali okna dla dział a wtedy podnoszono i mury gmachu zbrojowni miejskiej, które dotąd były niskie i dawano w nich strzelnice, oraz okuto żelazną blachą fortę boczną, przez którą było wejście na wał.

Brama w czasie niebezpieczeństwa zamykana była ciężką kratą t.z. broną, spuszczaną w ciosowych fugowaniach ścian i łączyła się z okrągłym rondlem albo barbakanem, za pośrednictwem murowanego, a w części zasklepionego korytarza (czyli tzw, szyi dziś zburzonej, ubezpieczonej wewnątrz kilkoma bramami dębowymi).

 

 

Lustracja bramy w 1792 roku.

 

Wchodząc od miasta Kleparza do miasta Krakowa ostrze drewniane z 2 słupami drewnianemi, siorzeniem żelaznym, wrzeciądzem, 2 skoblami do zamykania. Za tym ostrzem idzie około bramy fosa murowana. Mur miejscami powyrywany znacznie. Od Wesoły w rogu mur wierzchem wyrwany i odwalony, z drugiej strony od wałów kawałka znacznego muru nie dostaje. Filary podpierające mury zdezolowane, w innych miejscach nie masz ich. Ta fosa górą obkładana ciosanym kamieniem dobrym. Przez połowę tej fosy idą poręcza z słupkami drewnianemi. Nad tą fosą naprzeciwko bramy są 2 filary murowane graniasto, z tynku opadłe. Od tych filarów idzie most drewniany z poręczami po obychdwóch stronach drewnianemi, na słupkach drewnianych. Ten most na belcosach drewnianych spodem, które leżą na filarach murowanych. Na wierzchu tego mostu bruk kamienny, ciągnący się przez cały most aż do bramy.
 Brama murowana i sklepiona, w okrąg znaczny ciągnąca się, mająca w sobie 7 wieżyczek, wierzchem ołowiem pokrytych, na sztybrach gałki mosiężne i chorągiewki, czyli wietrzniki, jeden nachylony. W bramie wrota podwójne stare, drewniane, na biegunach drewnianych, z 2 kunami żelaznemi, poręczą drewnianą do zamykania. W tych wrotach jest fortka na zawiasach i hakach żelaznych, z 3 wrzeciądzami, 6 skoblami i 2 kłódkami. W tej bramie w śrzodku jest powała drewniana stara. Idąc dalej są ustępki z strzelnicami. Po lewej i prawej ręce z przyjścia są komórki, do których drzwi drewniane stare, na zawiasach i hakach żelaznych, z skoblami i wrzeciądzami do zamykania. Dalej ku murowi kurdygarda z 3 stron drewniana, stara.
 Wchodząc do niej drzwi drewniane na zawiasach i hakach 2. Z tej kurdygardy okien 2, szyby w ołów oprawne, reparacji potrzebujące. Piec zły, na nic nie zdatny. Podłoga zła, powała stara na podparciu, 2 prycze drewniane, stół stary i ławka. Nad tą kurdygardą dach stary. Brama tej klasy wokoło idąca pokryta dachówką, reparacji potrzebującą. Rynienka pod okapem bramy nad mostem zgniła. W tej klasie bramy idą ganki z strzelnicami na około murowane, na których schodki i powała posaczkowa reparacji potrzebujące. Druga kontygnacja wyższa ganków z strzelnicami, na których są wieżyczki. Mury powyrywane od frontu bramy. Posaczki całkiem potrzaskane jako i dachówki. Mury tej bramy od Kleparza miejscami porysowane. Z pierwszej klasy idąc do drugiej jest brama sklepiona, bez wrót. Wchodząc do niej są drzwi po obychdwóch stronach pojedyncze, drewniane, na zawiasach i hakach żelaznych, z skoblami i wrzeciądzami. Wewnątrz są schody złe, idą na ganki do strzelnic. Z wychodu po obychdwóch stronach są drzwi drewniane stare, na zawiasach i hakach, z wrzeciądzem i skoblem żelaznemi do lochów.
 Spodem w jednym lochu z prawej strony nie ma schodów, w drugim są drewniane stare, złe, w którym są drzwi jodłowe niepotrzebne. W tych lochach są strzelnice na około. Te lochy potrzebują reparacji jako rysy pokazują. Wychodząc z bramy do drugiej klasy, po obóchdwóch stronach są ganki drewniane, na murach wsparte do strzelnic, pokryte dachem mocno zdezolowanym. Pod temi gankami są drzwi drewniane grube, na zawiasach i hakach 3, do wychodu na wały, kuny 2 żelazne do zasuwania drąga, w środku drzwi wrzeciądz i 2 skoble. W obychdwóch odrzwia kamienne.
 Z prawej strony od wałów ku Sławkowskiej Bramie odrzwia zdezolowane, reparacji potrzebujące. Z lewej strony idąc od Wesoły z wałów drzwi żelazne na zawiasach i hakach 3, z wrzeciądzem, 4 skoblami. W tej klasie z lewej strony idąc na ganki, schody drewniane złe, jako i do izby nad bramę i do przejścia przez bramę ku strzelnicom. W tym przejściu są drzwi do izby, po lewej ręce w odrzwiach kamiennych drzwi żelazne stare, na zawiasach i hakach 3, z 2 wrzeciądzami i skoblami. W tej izbie podłoga i powała zła, w powale dziury. Okien 2 bez szkła, z kratami żelaznemi. Dach bardzo zły. Wyszedłszy ciągnie się ganek ku bramie trzeciej klasy, podłoga zła. W tej klasie nad bramą jest z boku izba, do której 2 drzwi drewnianych na zawiasach i hakach, bez zamykania. Okienek 2, jedno w ołów szyby oprawne, stare, drugie małe, z jedną tafelką. Piec kachlowy stary, zły. Komin murowany zdezolowany. Podłoga zła, powała niezgorsza. W tej trzeciej klasie są ganki po obóchdwóch stronach drewniane stare, złe, nakryte dachem złym. Pod temi gankami drzwi po obóchdwóch stronach idące do ogrodów, drewniane, spodem zdezolowane, na biegunach drewnianych, u których górą 2 kuny żelazne. W tych drzwiach są fortki, każde na zawiasach i hakach, z wrzeciądzami i skoblami.
 Dalej idąc jest baszta, czyli brama wjezdna, na której od miasta S. Florian, a od Kleparza orzeł. W tej bramie sklepienie dobre, mur dołem porujnowany. Drzwi wielkie drewniane, sosnowe, stare, podwójne z poręczą do zamykania, na biegunach drewnianych, wierzchem kuny drewniane. W tych drzwiach jest fortka, na zawiasach i hakach 2, z ryglem, 3 skoblami. Wychodząc z tej bramy są 2 skoble grube, łańcuch i hak żelazne.
 Z prawej strony z domostwa kowala idą schody kamienne złe na ganek do baszty. Ganek murowany, z posaczką ceglaną. Na tym ganku 4 słupki drewniane, na których płatwa do okapu leży. Okap, czyli pokrycie nad gankiem z dachówki, potrzebuje poprawy. Wchodząc z ganku na bramę, czyli basztę, odrzwia murowane. Drzwi żelazne na zawiasach i hakach 3, z 2 wrzeciądzami i skoblami. Podłoga// z muru, w górze belcosy bez deszczek i wiązania idące aż do wierzchu pokrycia. W tej baszcie rysa znaczna po prawej ręce, a po lewej w murze na łokieć 1 1/2 dziura w murze wydrążona. Ta baszta, czyli brama, wpółnakryta dachówką płaską, potrzebuje naprawy. Wierzch sam obłożony ołowiem, w nim kilka dziur dużych i sztyber, na nim gałka mosiężna bez chorągiewki. Od tej baszty, czyli bramy, obracając się ku Fortce Mikołajskiej ciągnie się mur od pierwszej baszty zwanej Pasamonicza. W tym murze są w niektórych miejscach po obychdwóch stronach rysy małe. Przechodu dobrego do strzelnic nie masz. Na wierzchu tego muru miejscami dachówka poopadała.


Brama Floriańska, strona południowa. (fot. Natan Krieger, koniec XIX wieku.)


Brama Floriańska, strona północna. (fot. Ignacy Krieger, ok. 1870.)

 

 

 

Brama fórta Mikołajska

Wystawienie tej bramy a bardziej wysokiej wieży przez która było przejście, odnosi się do czasów Władysława Łokietka r. 1312. Miała kształt czworobocznej wieży zupełnie podobnej do baszty Floriańskiej. Była ona właściwie furtą, gdyż w części zewnętrznej nie była wyjezdną, i tylko urządzona dla pieszych: ale to przekształcenie jej w późniejszych czasach nastąpić musiało... 

  W XVII w. szwedzki generał Wirtz dobudował do niej bastion tzw. kawalier.

W bramie tej był dom. – R. 1541 zamieszkiwał tam Jan łucznik czyli kusznik, a w podziemiu pod nią były piwnice zaniedbane, które dopiero r. 1846 postrzeżono gdy się ziemia zapadać zaczęła. – Obrona baszty bramnej mikołajskiej należała do cechu rzeźników.

 

 

Lustracja bramy w 1792 roku.

 Fortka Mikołajska w cztery granie, w murze niezła. Wniście do baszty z murów zdezolowane, odrzwia kamienne dobre, próg wyłamany, bez drzwi. Drugie wniście wewnątrz, odrzwia wypadłe. Mury w śrzodku tej zdezolowane, wierzch, czyli nakrycie tej wcale złe. Wchodząc do fortki od miasta odrzwia kamienne, dużo tak z przodu jako i z tyłu powyłamywane. Dołem w tej sklepienie, w którym czworograniasta dziura. Idąc dalej po lewej ręce drzwi dębowe, na zawiasach i hakach 2 do Celestatu, zamkiem i klamką. Nad drzwiami daszek stary, zdezolowany. Naprzeciwko tych drzwi w prawej stronie kurdygarda dla żołnierzy. Idąc do niej drzwi drewniane z odrzwiami takowem iż, na zawiasach i hakach 2, z klamką drewnianą do sionki. Z tej sionki wchodząc do izby, drzwi na zawiasach i hakach 2, z klamką drewnianą. W niej okno bez szkła, piec kachlowy ordynaryjny, dobry. Prycza drewniana, stolik stary. Podłogi nie masz, powała drewniana na 3 stragarzach. Przykrycie tej kurdygardy gontowe, na krokwach starych, gonty stare.
 Idąc z kurdygardy za nią studnia cembrowana, z 2 słupami drewnianemi, między któremi wał drewniany z 2 korbami i skoblem żelaznemi. Liny i wiadra nie masz. Nad tą studnią daszek gontami pobity, stary, cembrzyna dobra. W środku tej bramy, w ustępie idą mury stare po obydwóch stronach z strzelnicami, do tych strzelnic przystępu nie masz. Mur niezły w tym ustępie.
 Wychodząc na Wesołą, drzwi drewniane na zawiasach i hakach 3, z 2 wrzeciądzami, 2 ryglami. Wychodząc z tych drzwi drugi ustępek murowany mały, z strzelnicami, w którym drzwi drugie ku Wesoły drewniane, na zawiasach i hakach 3, z 2 wrzeciądzami, 2 ryglami. W tym ustępku mur dobry, przy drzwiach rądel murowany, wierzchem na około zdezolowany, od spodu z frontu kamienie powypadały. Wchód na ten rądel od miasta, czyli odrzwia zdezolowane i sklepienie w górze nadwątlone, wewnątrz zarosł.
 Od Mikołajskiej Fortki ku Nowej Bramie idąc jest w murach miejskich klasztor wielebnych panien dominikanek. Mur klasztorny zdezolowany, od tegoż na miejscu spadły baszty zaczyna się mur nowy z strzelnicami, ciągnący się z starym murem dobrym od miasta. Od przedmieścia spodem jest zdezolowany znacznie, wierzchem w kilku miejscach dachówka spadła.


Teodor Baltazar Stachowicz — „Widok Bramy Mikołajskiej”, ok. 1840

 

 

 



Brama furta Szewska

"W tej części wewnętrznej były wprawdzie i wrota (brama) wyjezdne, ku stronie Kleparza wyprowadzające, lecz było i osobne wyjście, fórtka dla pieszych, ku stronie południowej zwrócone, i pospolicie zwana ją fórtą szewską. To zaś twierdzenie, że miano ulicy i bramy świecka pochodziło od wyświecania złoczyńców jest mylne, bo u krak. ludu wyraz szwiec znaczy szewca... W kierunku ku przedmieściu Piasek (Garbarze), występował przed tą bramą albo fórtą bastion murowany, czyli bateria przedbramna (Belluard), a z tego punktu można było bronić przystępu do murów miejskich tak od strony południa jako i północy. Obrona zaś tego bastionu należała do cechu garbarzy białoskorników.

Jak około i innych bram tak i przed tą płynęła Rudawa.

R. 1677 Rada pospolstwa albo rada gminna wniosła do rajców: „Zaraz blisko bram, a mianowicie przy fórtce szewskiej, wyrzucają śmieci: a że to jest wielkim zaprzątnieniem fortyfikacyi i wałów prosi aby tego zakazać. Także sztakiety koło belluardu wycinają i kradną prosi aby tej szkodzie wcześniej można zabieżeć”. – Jeszcze w r. 1778 wspomniany jest przy szewskiej forcie belluard dla armat z 3ma oknami, gdzie stoją armaty".

Oto prośba Burmistrza i Rady miasta Krakowa do króla Jana III Sobieskiego wysłana w 1680 roku a dotycząca zgody na zamknięcie bramy szewskiej.

Najjaś. Miłościwy Królu! Odebrawszy list W.K.Mci P.n.mił. od JP. Podrządczego krak., w którym Pańskie W. K. Mci zachodzi rozkazanie, aby brama szwiecka nazwana ku Garbarzom, dla wożenia zbóż ze młynów otworzona była; gotowiśmy rozkazowi W. K. Mci parere jako wierni i

 

 

 

 najniżsi poddani: dlatego na e medio nostri na rewizyę wysławszy, z rzemieślnikami konferowaliśmy, zkąd patet ze ta brama z fundamentami swojemi jest bardzo zrujnowana, na bagnach wielkich zasadzona, do upadku prędka, którą de novo z gruntu, z murami okolicznemi wielkim kosztem wywodzić i murować potrzeba, albowiem żadnej z niskąd nie ma obrony przeciwko kościołowi Piaskowemu... Przetoż pokornie Majestatowi W. K. Mci supplikujemy, że miasto zniszczone, i przez calamitatem panującego powietrza od prowentów odpadłe, sumptu na to mieć nie może, - aby od otworzenia tej bramy uwolnione było, ponieważ jest forta dla przechodzenia ludziom i jezdnym dość wygodna: insze także bramy są jej niedalekie, któremi wszelkie wozy commode i z młynów w miasto wjeżdżają. W czem pokornie do nóg najj. Majestatu W. K. Mci supplikę naszą oddajemy i Pana Boga prosić za W. K. Mci będziemy &c. Kraków d. 5 9bris r.1680.

Lustracja bramy w 1792 roku.

 

 Idąc od Piasku do Świeckiej Fortki jest rądel murowany, same mury dachówką nakryte, przy którym z obóch stron jest wchód do miasta. Po prawej ręce są drzwi w odrzwiach kamiennych, próg wydeptany, drzwi drewniane, od przedmieścia blachą żelazną i pasami okute, na zawiasach i hakach 3, z 2 ryglami, wrzeciądzem, do których 9 skoblów i jedna kłódka. Po lewej ręce przy tym rądlu są odrzwia i wrota drewniane podwójne, na biegunach drewnianych z poręczą drewnianą, z wrzeciądzem, 2 skoblami i kłódką. Wchodząc przez te wrota po prawej ręce spodem do rądla jest 2 drzwi. Pierwsze z kraty drewnianej, na zawiasach i hakach żelaznych 2, bez zamknięcia, drugie drzwi w odrzwiach kamiennych ponapadanych, na zawiasach i hakach 2, z 2 wrzeciądzami, 4 skoblami. Podłoga drewniana, powała miejscami sztukowana, 2 okna bez szkła, w każdym po 2 pręty żelazne.
 Wychodząc po prawej ręce są schody drewniane stare na ganek, nad niemi dach zły. Ganek drewniany, bez balasów, w środku tego ganku są odrzwia kamienne, drzwi drewniane na zawiasach i hakach 3, z 2 wrzeciądzami, 4 skoblami. Podłoga miejscami zła, okna 2 bez szkła, w każdym 2 pręty żelazne i 2 strzelnice. Powała sztukowana, schody na strych stare. Drzwi w powale drewniane stare, na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzem, 2 skoblami na strych.
 Pod dachem starym są w murze około strzelnice. Mury tego rądla są miejscami porujnowane, znacznie w górze. Wewnątrz po prawej ręce jest 1 rysa od góry na dół, do połowy ściany dolnej. Wokoło tego rądla są miejscami dołem od przedmieścia filary murowane. W tej pierwszej klasie są po obydwóch stronach mury z strzelnicami i brama bez wrót sklepiona.
 Tej bramy mur z prawej strony zrysowany na wylot. W tej bramie jest sklepienie obszerne, pod tym sklepieniem po prawej ręce kurdygarda, mur przy drzwiach zrysowany. Wchodząc do niej odrzwia i drzwi drewniane, na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzem i 1 skoblem. Piec kachlowy zły, podłoga do pół izby zła. Prycza jedna do sypiania, jedna ławka, jeden stolik zły. Lichtarz i szczypce na łańcuszku drucianym, 1 lampa. Powała stara, okno, szyby w ołów oprawne. Ta kurdygarda ma 2 ściany drewniane i 2 murowane. Nad tą bramą dach drewniany stary, pod który się wchodzi z ustępku. W pierwszej klasie schody murowane pod dach złe.
 Idąc do drugiej klasy są po obóch stronach mury nakryte dachem starym. Po prawej ręce mur od ogroda jest w górze zrysowany. W tych murach są po obóch stronach drzwi do ogrodów, w odrzwiach drewnianych, każde na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzami i skoblami. Idąc w miasto jest brama murowana, w niej wrota drewniane podwójne, złe, na biegunach drewnianych, z wrzeciądzem i 2 skoblami. W tych wrotach jest fortka mała na zawiasach podwójnych, z zamkiem. Nad tą bramą wewnątrz jest przechód na mury, po prawej ręce zamurowany. Ta brama jest dachówką nakryta, miejscami połamaną.
 Od Świeckiej Fortki idąc do 28 baszty jest mur miejscami powyrywany. Wchód, czyli schody kamienne na mur do strzelnic porujnowane. W murze strzelniczym jest kilka dziur na wylot. Wierzch muru jest dachówką nakryty.

 
Widok na Bramę Szewską z Basztami Białoskórników Nożowników

 


 

Brama Nowa

"Zapisy r. 1410 wymieniają bramę Rzeźniczą, Valva carnificum, a miano to najwłaściwiej przypada na bramę nową. Była to niska czworoboczna budowa z ostrołukową bramą w prostokątnym obramieniu, połączona zwodzonym mostem z właściwą bramą. Piętro nad było do wciągania do góry kraty drewnianej, zamykającej bramę. Od bramy głównej, prowadził chodnik zamknięty dwoma równoległymi murami tzw. wycieczką

 W roku 1625 odbywały się tu reperacye około zwodu, tudzież bito pale na mostek za nową broną, (przez koryto Rudawy).

R. 1644. Gdy mur miejski przy nowej bramie zbyt znajdował się obstawiony domkami, co było przeszkodą do obrony miasta w razie wojennego wypadku; przeto Rajcy krak. uchwalili zniesienie tych domków, i w tym celu woźny radziecki właścicielom ich takie uczynił urzędowe wezwanie: „Rozkazanie jest urzędu radzieckiego, abyście do przyszłej Wielkiejnocy znieśli te budynki wszystkie, i o inne miejsca starali się; bo tu urząd plac goły mieć chce. A gdzie tego nie uczynicie, tedy urząd na ten czas każe poznosić te budynki i one do mastelle pobrać, i na miejską potrzebę obrócić: co abyście wiedzieli i drugim komu należy znać o tem dali, opowiedam” – Uliczka około tych domków ku Gródkowi prowadząca, nazywała się Krowią".

 

 

 


Brama Nowa i baszta Kowali.

 

Lustracja bramy w 1792 roku.

 

Nowa Brama, do której idąc z miasta jest nad nią ganek drewniany zdezolowany, pokrycia potrzebujący. Ta brama dołem wchodząc w nią mur powyrywany, w niej odrzwia, drzwi drewniane, czyli wrota na biegunach 2 drewnianych po jednej stronie, po drugiej stronie drugiej połowy nie masz. Te wrota złe, spróchniałe.
 W pierwszej klasie bramy mury podezolowane, zakądki do wchodzenia, tak na mur do strzelnic jako i wniście do ogroda, po obóch stronach powyrywane. Po lewej stronie drzwi do ogroda opadłe. Po prawej ręce odrzwia z wrotami drewnianemi, spodem zbutwiałe odrzwia. Wrota duże, na biegunach drewnianych 2, z kuną drewnianą. W tych wrotach fortka drewniana na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzem, 2 skoblami do wrót zamykania. W tej klasie kurdygarda, wchód do niej z drugiej klasy, od wyjazdu z bramy, w której odrzwia i drzwi drewniane, na zawiasach i hakach 2, klamką żelazną. W tych drzwiach okienko małe, z jedną tafelką. Wchodząc do niej powała i podłoga dobra, z 5 stragarzami. Kominek murowany, piec kachlowy zielony, ordynaryjny. Stół stary, tarczan i 2 ławki. Lichtarz druciany, z szczypcami żelaznemi na łańcuszku drucianym.
 Druga klasa bramy, w której po obóch stronach mury z strzelnicami, porysowane mocno, tak z bramy jako i frontu na wylot. Trzeci mur bramy do wyjazdu i przyjazdu od starej Wisły, w którym wrota podwójne z poręczą drewnianą, na biegunach 2, z kunami żelaznemi, z wrzeciądzem, 2 skoblami do zamykania. Wracając się nazad w miasto w śrzodkowej bramie w murze są 2 kuny żelazne. W tym murze strzelnice porujnowane i mur porysowany.
 Ostatnia brama, którą się wyjeżdża na przedmieście trochę sklepienia opadło, jest pokryta dachem. Wychód z tej bramy do miasta po lewej stronie jest.

 




Brama Wiślna

Nazwana od Wisły, jako prowadząca z miasta ku tejże. Nie wysoką basztę przez którą był przejazd, formującą bramę wiślną, miał sobie poruczoną cech Slosarzy. Brama ta różniła się od innych tym wyjątkiem, że nie miała części zewnętrznej, czyli drugiej bramy od strony przedmieścia, tylko podwójne miała wrota.

Lustracja bramy w 1792 roku.

Od przedmieścia idąc są mury około tej bramy dobre, pokryte dachówką. Wierzch sam, czyli dach, jest gontami pobity. W bramie wrota pojedyncze stare, złe, w kunie, czyli belcosu drewnianym złym. Sklepienie i mury w tej bramie dobre, po lewej ręce są drzwi do ogrodu, odrzwia murowane, drzwi drewniane złe, z 1 zawiasą, wrzeciądzem, 2 skoblami, wrzeciądzem. Naprzeciwko tych drzwi, dalej ku miastu, jest kurdygarda. Odrzwia i drzwi drewniane na zawiasach i hakach 2, wrzeciądzem, 2 skoblami, klamką żelazną. Podłoga drewniana dobra, sklepienie całe, mury dobre, kominek murowany, piec kachlowy cały, okno ze szkłem dobre. W drugiej bramie kamienie spodem powyrywane. W górze belcos drewniany zły, w którym wrota pojedyncze, dobre, z wrzeciądzem, 2 skoblami. Przy tej bramie w mieście po prawej ręce są schody kamienne z poręczem murowanym, górą deszczkami obkładanym, z których wchód na bramę. Odrzwia i drzwi drewniane do sionki, na zawiasach i hakach 2, klamką, wrzeciądzem, 2 skoblami. Podłogi nie masz, w sklepieniu i murach po obóch stronach rysy małe. Idąc dalej są odrzwia kamienne bez drzwi, próg zły, do sieni wielkiej, w której na około idą strzelnice. Mury są dobre, jeden kraj muru spodem wybity. Podłoga z muru, powały nie masz, tylko wiązanie pod dachem dobre. W tej sieni odrzwia i drzwi drewniane, na zawiasach i hakach 2, z wrzeciądzem, 2 skoblami, klamką. Podłoga i powała drewniane dobre. 

 

 

 

 

Kominek murowany, piec kachlowy dobry, okno duże, szyby w ołów oprawne. Wychodząc z izby do sieni, po lewej ręce na górę schody drewniane do drugiego mieszkania. Do tegoż wchodząc są odrzwia i drzwi drewniane, na zawiasach i hakach 2, wrzeciądzem, 2 skoblami, klamką. Podłoga i powała drewniane, kominek murowany, piec kachlowy dobry. Okno duże, szyby w ołów oprawne. Mury tej bramy od miasta dobre, pokryte zewnątrz dachówką. Dach gontowy dobry.
 Od Wiślnej Bramy czyli 21 baszty, która nad bramą jest, ciągnie się mur do dwudziestej drugiej baszty. Ten mur od miasta jest dołem miejscami znacznie poodwalany. W górze mur strzelniczy ma 2 rysy, z strony ogrodów w jednym miejscu znacznie wywalony. W tym zaczęto murować, a nie dokończono. Wierzchem są 2 rysy i powyrywany, jest nakryty dachówką.



Widok na Bramę Wiślną z Basztą Malarzy


 
 


Brama Poboczna.

Tej miejsce było pod zamkiem krak., na wyjściu z ulicy Kanoniczej w stronę na zachód ku Wiśle. W dawnych czasach innego ona była kształtu od tego, jaki dochowała do czasów rozebrania jej w r. 1822. – Tę dawną zburzono zapewne wtedy, kiedy za Władysława IV. około zamku w tej stronie fortyfikacye zakładano, gdyż z dawnych widzę zapisów, że w tej było pomieszkanie dla stróża bramy, a to się w bramie rozebranej za dni naszych nie znajdowało".

Lustracja bramy w 1792 roku.

W tej bramie mur dołem powyrywany. Drzwi, czyli wrota podwójne, nowe, jedna połowa na zawiasach i hakach 2, druga na 3, przy których poręcze z wrzeciądzem i skoblem, antabą żelaznemi. Nad tą bramą 3 gałki kamienne. Przy tym murze są kamienice kanonicze, za któremi z przedmieścia są mury ogrodowe bez strzelnic. W tym murze jest stajnia Jaśnie Wielmożnego Jegomości księdza opata Wodzickiego, z której stajni są drzwi, czyli wrota podwójne, do wyjazdu na przedmieście. Od której stajnie ciągnie się mur koło karmelickiego ogroda do murów miejskich, które się zaczynają od wielebnych ojców Karmelitów Bosych. W tym murze ogrodowym są wrota podwójne drewniane.


Bramka na Wawel od Kanoniczej akwarela Gąsiorowskiego

 

Bramy zagubione

Brama Żydowska

"Byt jej świadczą dawne pisma. – R. 1514 jest dom koło bramy żydowskiej (domus in porta judaeorum), z którego płacono czynszu do kassy miejskiej grzyw. dwie.  Często ją także wspominają mianem portula judaeorum.
Takowa znajdować się mogła  w tej dzielnicy miasta, w której jeszcze w XV wieku zamieszkiwali żydzi, tj. około kościoła Ś. Anny. – Później istniała ona pod nazwiskiem fortka Ś. Anny, Porta S. Annae a. 1542, którą z mocy ustawy sejmowej r. 1611 zamurować kazano. – R.1694 żądał X. Seb. Piskorski, aby mu pozwolone było otworzyć w murze na nowo tę bramę, dla wygody w przywozie materyałów na budujący się kościół Ś. Anny, lecz mu Rajcy tego odmówili".

Brama Rzeźnicza

"Gdzieżby takowa stała? Nie wiadomo ale mówią o niej dawne z wieku XIV pisma. Jeszcze i w wieku XV wspominana jest Valva carnificum. Może jest to dawna nazwa Nowej bramy, w pobliżu której (na Małym Rynku) znajdowały się jatki rzeźnicze, nie tak dawno już za czasów Rzpltej  krak. zniesione a nowe wystawione".

 

Brama Drzewiana

"Ta zdaje się zamykała ulicę garbarze, i stała na Piasku naprzeciw forty szewskiej".

Brama Biskupia

"Była nią mała fórtka w murze miejskim przy pałacu Biskupów krak., pozwolona im dla wygody dworu, gdyż stajnie do pałacu Biskupów należące, były na przedmieściu Nowy –świat aż do bliskich nam czasów. Jeszcze ta brama dotrwała prawie do końca wieku XVII, gdyż są zapisy w księgach aktów miejskich, że Rajcy krak. u Biskupa krak. Jana Małachowskiego starania czynili, aby ta brama jako cum praejudico miasta postawiona, zamurowaną była.

W wieku XVII zagubione  zagubione zostały i inne fórtki, przy domach prywatnych a szczególnie kanoniczych znajdujące się. R.1627. Robili murarze koło zamurowania na kanoniczej ulicy fortek zdradliwych dla miasta tego, i zatracili je dla jakiej zdrady".

 Opisy pochodzą z książki Ambrożego Grabowskiego pt.: "Dawne zabytki miasta Krakowa" wydanej w 1850 roku.